Najnowsza generacja konsol jest z nami ponad rok. I jak na razie zdaje się, że siły są rozłożone mniej więcej tak jak w poprzedniej generacji. Sony dalej osiąga lepsze wyniki od Microsoftu. Ale to nadal Nintendo sprzedaje najwięcej konsol.
Oczywiście jeśli mówimy o rynku światowym w USA prym wiedzie Xbox a w Europie PlayStation. Jednak, jeśli spojrzymy na to jak firmy traktują swoich graczy oraz na to jakie tytuły wychodzą jasno można odgadnąć, że wygrywa Microsoft. Powoli odzyskując zaufanie graczy utracone fatalnymi zapowiedziami Xbox One jak i wcale nie lepszą premierą.
W Polsce oficjalnie trafił do sprzedaży ponad rok po premierze. Do tego był sporo droższy od PlayStation 4. Teraz sprawa wygląda na szczęście lepiej, nie dość, że jest nieznacznie tańszy to tym razem role się odwróciły i to konsola Microsoftu może się pochwalić lepszymi parametrami. A dzięki Game Pass-owi gry wydawane przez studia Microsoft można ograć w cenie abonamentu już w dniu premiery.
Sony mimo lepszej sprzedaży konsol zbiera coraz gorszą prasę. Gry, które mamy z PS4, jeśli dostają update do wersji na nową generację to jest on płatny, kiedy u zielonych jest zazwyczaj darmowy. Przenoszenie savów to prawdziwy koszmar, ponownie zieloni rozwiązali to dużo wygodniej.
Jednakże jedyne w czym Sony wygrywa obecnie z Microsoftem to kontroler. DualSense jest dużo lepszy, wibracje haptyczne są świetne. Jednak trzeba jasno powiedzieć, że nie w każdej grze zbierają takie oceny, porównując chociażby wibracje w Dirt 5 z wersją na Xbox Series X.
Rok 2022 może dużo zmienić. Wiele mocnych gier, które miały wyjść w zeszłym roku jest opóźnione a ich premiery przeniesiono na teraz. Warto zawczasu zadbać o swoją konsolę i wykonać czyszczenie PS4 lub Xbox One. Zatem czekajmy z uwagą i dobrze wykorzystajmy ten czas.